Ten rozdział rozpoczynamy w momencie kiedy trawnik został zasiany, przykryty top dressingiem, a my z niecierpliwością oczekujemy pierwszych wschodów.
💦💧 Nasiona do kiełkowania potrzebują ciepła i wody💧💦
Dostarczanie wody w odpowiedniej ilości to kluczowy element pielęgnacji zasiewu.
Ilość dostarczanej wody zależy od okresu w jakim siejemy oraz tego czy zasiew jest przykryty agrowłókniną czy nie.
Biała, cienka agrowłóknina 17g/m2 ma przynajmniej kilka zalet:
zapobiega nadmiernemu parowaniu wody z gleby,
zapobiega wymywaniu i spłukiwaniu nasion podczas rzęsistych deszczy,
zapobiega wydziobywaniu nasion przez ptactwo.
Nie da się podać jednego uniwersalnego sposobu na podlewanie zasiewu poza określeniem, że gleba musi być stale wilgotna na głębokości 1-2cm. Z poprzedniego rozdziału wiemy, że różne gatunki traw potrzebują od kilku dni do nawet 4 tygodni na wykiełkowanie. Przez cały ten okres trzeba zapewnić nasionom w ziemi odpowiednio wilgotne środowisko.
Najszybciej będzie cieszyć oko będzie życica. To ją widzimy jako pierwszy zielony meszek na ziemi. Jeśli w mieszance jest jej mało, 10-15%, zaczynamy się martwić, że trawa jest rzadka i już planujemy dosiewki. Spokojnie. Potrzeba około miesiąca, żeby wszystkie gatunki trawy wzeszły i jeszcze kilku koszeń żeby wstępnie ocenić czy oraz gdzie potrzebne będą ewentualne dosiewki.
Do tej pory cały czas podlewamy często, ale nie obficie, jednak po miesiącu od wysiewu ograniczamy - równomiernie i powoli - częstotliwość podlewania, zwiększając ilość wody użytej na jedno podlewanie. Zmiany wprowadzamy co kilka dni do tygodnia bacznie obserwując kondycję trawnika.
Tekst na licencji Creative Commons CC BY-NC-ND 4.0.
Informacje były przydatne? Możesz postawić mi kawę i podziękować :)