Z reguły przeprowadza się go na trawnikach starszych niż 1,5-2 lata, które mają wystarczająco mocny system korzeniowy.
Można wertykulację przeprowadzić na wiosnę (przełom kwietnia i maja; marzec to za wsześnie) lub jesienią (wrzesień-październik, na maksymaline miesiąc przed przymrozkami).
Zawsze przeprowadzamy wertykulację na trawniku w okresie jego wegetacji. Najprościej to stwierdzić po tym, że trawę trzeba regularnie kosić. Jeśli trawa rośnie to znaczy, że zaczęła wegetację.
Nigdy nie wykonujemy go na trawniku nieodżywionym, nienawiezionym.
Podstawą regeneracji trawnika jest zapewnienie mu składników odżywczych.
Ponieważ ograniczamy się do maksymalnie jednego zabiegu w sezonie to osobiście jestem zwolenniczką wertykulacji jesiennej z kilku kluczowych powodów:
usuwamy zalegająca warstwę filcu przed zimą co, wraz z innymi zabiegami, pomoże trawie przetrwać okres hibernacji,
zabieg wzrusza ziemię, co jest wyzwalaczem procesu kiełkowania chwastów - chwasty kiełkujące jesienią mają mniejszą szansę urosnąć i zawiązać nasiona na przyszły rok; w przypadku wertykulacji wiosennej mają na to cały sezon,
temperatura gleby jest wyższa niż na wiosnę, a wahania temperatury powietrza nie są tak drastyczne - trawa ma lepsze warunki do regeneracji,
jesień to idealna pora na dosiewki, które często są wykonywane po zabiegu wertykulacji.
Unikaj wertykulacji w okresach intensywnego upału lub suszy, ponieważ może to osłabić trawę i utrudnić jej regenerację. Wertykulacja to intensywny zabieg. W okresie suszy jest to dodatkowy czynnik stresowy, z którym trawa musi sobie poradzić.
Optymalny okres dla jesiennej wertykulacji to druga połowa września. Można ją wykonać później, ale nie później niż na miesiąc przed przymrozkami - trawa musi mieć czas i zasoby aby się zregenerować po tym inwazyjnym zabiegu. Musi być w fazie, najlepiej intensywnego, wzrostu, tak żeby pocięte korzenie miały siłę wypuścić nowe rozłogi.
Tekst na licencji Creative Commons CC BY-NC-ND 4.0.
Informacje były przydatne? Możesz postawić mi kawę i podziękować :)